O chryzantemie, zniczu i pogaństwie

O   CHRYZANTEMIE,  ZNICZU   I   POGAŃSTWIE

 

chryzantema popłakuje

miejcież Boga w sercu

każdy płatek taki wypieszczony

każdy listek tuli się do ciepła

nie chcę na cmentarz

 

znicz ostrzega

t a m

nie zapłonę za chińskiego boga

zapal mnie w swoim domu

światłom każ się oddalić

na mój płomyk patrz

on ci zatańczy po cygańsku

on ci zaśpiewa po góralsku

nie chcę na cmentarz

 

ale ja muszę coś zanieść

na zbiorową mogiłę

wszystkiego co moje

 

wszystko co twoje

czeka na jadło

chce się z tobą trącić

po pogańsku

kielichem

 

= = = = = = = = = = = =

jesień 2013

 


Komentarze

Jedna odpowiedź do „O chryzantemie, zniczu i pogaństwie”

  1. Całkowicie się utożsamiam z chryzantemą i zniczem. Bliskich zawsze nosimy w sercu – przy sobie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *