P I E Ś Ń
Boże
Stworzycielu nieba
ziemi
i tego wiersza
w podzięce
śmigły i nieulękły
zanurkuję u wysp Samoa
ostrożnie
nie budząc małża
wyciągnę z muszli
perłę
P I E Ś Ń
Boże
Stworzycielu nieba
ziemi
i tego wiersza
w podzięce
śmigły i nieulękły
zanurkuję u wysp Samoa
ostrożnie
nie budząc małża
wyciągnę z muszli
perłę
Marzycielu
to się nie da
🙂
Dodaj komentarz