P O E Z J A
jest płonącą żyrafą
i druhną z mojego wesela
chude metafory
obłoków paszą treściwą
dokarmia
nieujarzmiona
nie może tego okazać –
przenigdy by nie wyszła za mąż
naprawdę sobą jest
gdy na bal maskowy
przebiera się za Mozarta
w butach Chaplina
– – – – – – – – – – – –
od autora: napisane po lekturze wiersza
który pod takim samym tytułem
opublikowała GAJA
na portalu POETYCKIE zACISZE
Dodaj komentarz