POKOJE GOŚCINNE w Latarni Faros
Otello : Głowa mi pęka. Nie wiem jak panu dziękować za ten telefon.
Latarnik: Są wolne pokoje, pogoda super-faros. No i wiem, że pan generał…
– Głowa mi pęka.
– Dla mnie to jest nie do przyjęcia, żeby człowieka stawiać przed takim problemem.
– Głowa mi pęka, naprawdę…
– Proszę wypocząć do jutra, porozmawiamy.
Jutro
Latarnik : I co? Jest decyzja?
Otello : Głowa mi pęka.
– Pani generałowa jest taka czarująca…
– A tego sukinsyna pominąłem jak były awanse w weneckiej armii.
To było przeoczenie, a ten – –
– Wiem. Mści się. Szczuje pana generała…
Głowa mi po prostu o mało nie pęknie!
– Chwila.Mam na podglądzie Szekspira!
Szekspir ( na podglądzie) Alem się wygłupił. Głowa mi pęka.
Po jakimś czasie na wyspę Faros przyjeżdża trupa teatralna
z przedstawieniem „Otella”
Latarnik : ( w teatrze; siedzi jak na rozżarzonych węglach; paznokcie aż do
bólu wbija w zaciśnięte dłonie ) Głowa mi pęka…!
( po scenie końcowej ) Postawił na swoim ten p o e c i a k…
A pani generałowa taka czarująca…
Dodaj komentarz