S z k i c e w ę g i e l k i e m
D A L E K O
Na palcach liczyła godziny, dni, miesiące.
Tak od zeszłorocznej wiosny.
Coraz bardziej smutna
Coraz bardziej zabiedzona.
Święta.
Święta z naszej kapliczki.
Z tej kapliczki, pod którą zbieraliśmy się
na majowe nabożeństwo.
Nie było kapłana.
Pana Boga w niebie coś zatrzymało.
” Chwalcie łąki umajone … ”
To kapliczka śpiewa.
Poweselała Nasza Święta.
Czemu ruczaje, czemu górskie źródła
tak daleko.
– – – – – – – – – – – – – –
dla Marysi
maj 2013
Dodaj komentarz