S Z P A L E R

 

Szpaler zaczarowanych brzóz.

Są młodziutkie.

Ich zieleń jest nieśmiała.

Idą w dal, w dal.

Pogrążone w paplaninie.

Drżą z ciekawości co zobaczą tam  – –  za horyzontem.

A blisko, u moich stóp, ruczaj.

Pięknosłowy, polskosłowy ruczaj.

Kaczeniec.

Szczęśliwy.

Złocistopolski.


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *