Teresa ” ESA ” Floresa kandyduje
daj szansę
zatęsknić
wyjdź do ogrodu
na pół minuty
w objęciach
będę trzymała
następną chwilę
Mama już przy telefonie:
– Komitet Nagród Nobla ?
Wysyłam maila z wierszem mojej córki.
Saluto cordiale, amigos – dodała po szwedzku.
Teresa ” ESA ” Floresa zastanawia się
… przecież motyl to zwykłe bydlę.
Kolorowy.
Ale czy komuś pomógł ?
Żarcie nektaru. Spółkowanie ( tyle że fotogeniczne: w locie ).
Liche poetki dobrze robią, że tak miętoszą go w swoich wierszach.
Teresa ” ESA ” Floresa wstąpiła do prosektorium
– Dajcie mi pierwszego z brzegu nieboszczyka. I tasak.
(po chwili) W i e d z i a ł a m !
– Co pani wiedziała ?
– Ze człowiek nie ma serca. A wy – jak ci tkacze z Andersena – coś tam niby przeszczepiacie…
Teresa ” ESA ” Floresa będzie grzebała
A niech szlag wszystko trafi !
Internet. Giełdę tokijską. Cienką w pasie prezenterkę pogody.
Idę na strych.
Cały dzień będę grzebała w rupieciach.
Teresa ” ESA ” Floresa nie ma dostępu
do internetu
do platform satelitarnej TV
do telefonii komórkowej
Teresa ” ESA ” Floresa ma dostęp
do czytelni
do parku
do ZOO
gdzie obserwacja szakali i jadowitych pająków
daje jej dużo do myślenia.
Teresa ” ESA ” Floresa w saunie
opowiada koleżankom o pierwszym rozwodzie:
– Już nie całował moich oczu. Nie mówił, że moje myśli pachną jak woda na pustyni.
To miałam być Agencją towarzyską ?
Takiego wała jak Polska cała.
Dodaj komentarz