W D Z I Ę C Z N O Ś Ć

 

całuję twoje dawne warkocze

 

przez całą zimę odgarniam śnieg

na drodze

którą chodziłaś do szkoły

i po obu stronach

lepię tysiące zuchwałych bałwanów

 

całuję twoje dawne lalki

 

pod postacią łabędzia-głodomora

pilnuję cię na plaży

a gdy idziesz na poziomki

moi ochroniarze przebierają się za jałowce

 

bez ustanku

bez ustanku

całuję Pana Boga po rękach

– – – – – – – – – – – – –

dla  M E G

 

wrzesień 2013

 

 


Komentarze

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *