Zwiedzałem serce parszywego psa
jak Lazurowa Grota było
wpływało się weń przez, nisko zwieszone skały upokorzeń

na ścianach ? jak w jaskiniach Cro-Magnon
były freski z Wypędzeń
malował je Giotto
i żeby nie zapłakać ? ostro pił

nagłośnienie: wycie do czarnych księżyców
a wszystko w pełzaniu – za wątłym cieniem współczującej ręki

z prostymi lekarstwami
ze słowem ? a w każdym jest Bóg
Jego tęcze ? i Jego gorzkie: przyszedłeś
Jego topole ? z ich votum ufności dla nieba
Jego białe niedźwiedzie ? umęczone w ZOO jak na arenach Rzymu

Zwiedzałem serce parszywego psa
i tam gdzie napis EXIT
przekroczyłem granice własnych ograniczeń
i wyszedłem na przestrzeń pustynną bezpańską
wlec swój los ? plecak pełen kamieni z czystych rzek
polnych maków
i wierszy


Komentarze

Jedna odpowiedź do „Wycieczka”

  1. Świetny post, niesłychanie pożyteczny. Widać, że masz smykałkę do pisania. Powinieneś systematyczniej publikować wpisy na swoim blogu. Na bank nikt się nie obrazi 🙂 Przemyśl to mój Ty pisarzu! Pewnie posiadasz ogromny ruch na witrynie.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *