Zdany na niełaskę
żadnych praw
ni Hammurabi ni rzymskie księgi
można z nich szyć psom buty
niewolnik w pętach w jasyr wzięty
sprzedać zamienić na dziurkę od klucza
jak kto głupi to kupi poetę
możesz rozkazać: wybrukuj wszystkie drogi grzechami
tankuj gwiazdy gdy im światła brak
cykutę wypij bo smaczna i zdrowa
Zdany na niełaskę
omamu tak śmiesznego, że głowa boli
i Chaplinowskie buty wyglądają przy mnie tak dostojnie
jak para lakierków
by przeżyć ? ptaki ze śpiewu okradam
sarnie kradnę jej lekki krok
do zająca chodzę na lekcje wytrwałego strachu
żadnych praw, żadnych
czasem przez nieuwagę muzyka mnie wpuści do swojej spiżarni
czasem w galerii gdy zabraknie opału
dadzą mi odchuchać zziębnięty akt
z letniego pejzażu odgarnąć śnieg
lub dobrotliwy Tołstoj pozwoli na ” Zmartwychwstanie „’.
Dodaj komentarz